Powódź dotyka wschodnią Europę
POWÓDŹ DOTYKA EUROPĘ
Powódź, którą możemy dostrzec w te ostatnie dni w Polsce i Europie wschodniej dotyka nie tylko ludzi tego świata, ale również braci i siostry. Chcielibyśmy wezwać wszystkich chrześcijan do modlitwy za braćmi i siostrami zagrożonych powodzią, aby nie tylko Bóg uchronił ich przed żywiołem, ale żeby potrafili dać światło w tym ciężkim momencie ludziom w zagrożonych miejscowościach. By wszyscy chrześcijanie pełnili wolę Boga Ojca i Pana Zbawiciela i mogli pomóc również dobrym uczynkiem.
[SPRAWDŹ TEŻ: JAK SOBIE RADZIĆ GDY ŚWIAT UPADA?]
[SPRAWDŹ TEŻ: SPOŁECZNOŚĆ – PO MIŁOŚCI JĄ POZNACIE]
MATERIALIZM SIDŁEM MIMO POWODZI
Zarówno dziś, jak i w powodzi w 1997 roku wiele osób ma problem z porzuceniem mienia oraz dobytku, a ich serca uwięzione są w materializmie oraz przy cielesnych pożądliwościach. I nie ma w tym nic dziwnego, bo gdy człowiek nie zna Boga i nie ufa Jego planowi – polega na własnych oczach i sercu. Jego postrzeganie świata jest cielesne – a nie duchowe. Jest to typowy syndrom żony Lota:
[SPRAWDŹ TEŻ: MIECZDUCHA888: CZY CHRZEŚCIJANIE WIERZĄ W BOGA WSZECHMOGĄCEGO?]
[SPRAWDŹ TEŻ: DLACZEGO WARTO WIERZYĆ BIBLI? #2 – “ARCHEOLOGIA”]
Księga Rodzaju 19:24-26
Ewangelia Łukasza 17:32-33
W tak ciężkich sytuacjach jak powódź, czy inne czynniki niosące utrapienia warto jest szukać mądrych lekcji. Dla chrześcijan naturalny w takich chwilach powinien być spokój ducha, ufność oparte na modlitwie. Strach zawsze jest złym doradcą, a nasze serca w chwilach lęku zaczynają myśleć o tym co łechce cielesność.
Dlatego musimy nieść wsparcie tym, którzy Boga nie znają, i nie mają pokoju ducha. Ale również i my, uczniowie Pana, musimy się pilnować, by w chwilach trudu nie skupiać się na materializmie, aby się nie okazało, że jesteśmy zakorzenieni w tym grzesznym świecie.
Pan Jezus wzywa nas abyśmy byli gotowi wszystko na tym świecie porzucić dla Jego imienia.
[SPRAWDŹ TEŻ: DUCHOWA DYSCYPLINA CZ. 5 – OFIARA I CENA]
[SPRAWDŹ TEŻ: LETNIE CHRZEŚCIJAŃSTWO]
[SPRAWDŹ TEŻ: ŚWIAT PRZED WIELKIM POTOPEM CZ.1]
Nie zapominajmy, o czym Pan przestrzegał nas w przypowieści o siewcy i ziarnach – pojawią się ludzie mieniący uczniami, a mimo to w ich życiu trwać będą pożądliwości, które zagłuszą ich wzrost i poddanie się woli Bożej.
Powódź, śmierć bliskiej osoby, choroba – takie przeciwności nawet nie muszą się pojawić, by człowiek upadł i oddalił się od Stwórcy.
Dla chrześcijan te wszystkie sytuacje mogą stać się próbą, gdzie jest ich serce i czy całe swoje życie potrafią postawić na Panu!
[SPRAWDŹ TEŻ: RAZ ZBAWIONY NIE ZAWSZE ZBAWIONY – POKONYWAĆ STARE JA]
[SPRAWDŹ TEŻ: NIECH WYRÓŻNIA NAS BOŻA OBECNOŚĆ]
Ewangelia Marka 3:20
WIELKI POTOP HISTORIĄ ŚWIATA
Gdy Noe dostał polecenie budowy arki podczas zbliżającego się potopu – przy którym powódź, którą obecnie możemy obserwować jest tylko drobnym utrapieniem, był zwiastunem sprawiedliwości.
Budowa arki trwała około sto lat – przez cały ten czas Noe mógł świadczyć ludziom o grzechu i wszechobecnej niesprawiedliwości.
Jest to obraz tego, co dzisiaj ludzie mogą słyszeć od nas o tym, że w ich życiu trwa powódź grzechu i że Pan zaprasza ich do arki zbawienia. Dziś nie jest to wielka łódź, a sam Chrystus, który chce w nas zamieszkać.
My – tak jak Noe mamy być zwiastunami sprawiedliwości i wskazywać na ratunek ku poddaniu się woli Boga i uwierzeniu w Jego ratunek. Ludzie z czasów Noego śmiali się z niego i nie wierzyli w jego opowieści o deszczu i globalnej powodzi, która pochłonęła cały niesprawiedliwy świat – dziś też słychać śmiech i niedowierzanie, ale czasu jest coraz mniej.
[SPRAWDŹ TEŻ: ANIOŁ – POSŁANIEC BOŻY]
[SPRAWDŹ TEŻ: MASZ CZAS…]
[SPRAWDŹ TEŻ: ŚWIAT PRZED WIELKIM POTOPEM CZ.2 “OLBRZYMY”]
Ewangelia Łukasz 17:26-30
POWÓDŹ KU POKUCIE?
Nie jest łatwo i przyjemnie stracić cały dorobek swojego życia i to co posiadamy w tym świecie, ciężko patrzy się również na obrazy czy filmy, w których widać wylewające rzeki i zatopione miasta i wsie. Bolesnym widokiem jest dla naszych serc widok bolejących twarze ludzi z powodu niszczycielskiej powodzi, ale modlimy się za tymi ludźmi, aby zobaczyli, ze wystarczy jeden moment i można stracić wszystko na tym świecie.
Materialny świat jest niestały i chwiejny jak kolos na glinianych nogach. Powódź może dotknąć każdego z nas, za wschodnią granicą od wielu miesięcy trwa wojna, która pozbawiła ludzi wszystkiego co mieli, a wielu odebrała życie – ogrom doświadczeń na tym świecie powinna dawać ludziom refleksje i doprowadzić do zastanowienia się co potem. Strata samochodu, a nawet domu jest straszna – ale to tylko rzeczy które możemy mieć nowe – a co gdy kataklizm zabierze nam życie?
Czy jesteśmy gotowi na koniec naszej drogi na ziemi? Gdzie pójdziemy, gdy weźmiemy ostatni oddech?
My mamy tą pewność, że to nie będzie dla nas koniec bo nasz dom i miejsce do którego zmierzamy, nigdy nie zatonie w powodzi, nie spali jej ogień. Skarb do którego dążymy jest niezniszczalny.
Dlatego już dziś warto zastanowić się nad tym gdzie jest nasze serce! Jezus Chrystus puka do drzwi w każdym czasie – gdy wszystko dobrze, i gdy powódź porywa wasze życie na zatracenie! Nie dajcie się jej, chwyćcie się arki, którą jest Pan. Zbawienie jest blisko!
Zaufajcie Panu! Trwajmy w modlitwie o każdego kto dziś nie zaśnie we własnym domu, kto płacze i boi się tego co będzie! Módlmy się o to, by otworzyli oczy i przyszli przed Boży majestat! Jeśli macie możliwość dania wsparcia choć jednej osobie w tym trudnym czasie, nie wahajcie się! Razem jest łatwiej!
Bracia i siostry, którzy zostaliście ofiarami powodzi, pamiętajcie, że Pan jest z Wami! Nie bójcie się!
[SPRAWDŹ TEŻ: 7 KROKÓW ABY ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE]
[SPRAWDŹ TEŻ: ŚWIAT PRZED WIELKIM POTOPEM CZ.3 “JASKINIOWCY”]
[SPRAWDŹ TEŻ: ŚWIAT PRZED WIELKIM POTOPEM CZ.4 “OLBRZYMIE ZWIERZĘTA”]